Browar Zone Browar Zone
------------ Alkohol, sex, wszystko co zabronione ------------ forum współpracuje ze stronka www.bungalow.prv.pl
Browar Zone
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Historyjki :))
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Browar Zone Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Pią 14:13, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Pią 14:14, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Pią 14:16, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Pią 14:19, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Pią 14:21, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Pią 14:24, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Loczek
A-Broner's Team



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krak

PostWysłany: Pią 14:35, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Pią 14:38, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Pią 15:12, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Oluśka
lump osiedlowy



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:17, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Sob 10:36, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Sob 16:11, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
martuska
żul



Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z telewizji ;]

PostWysłany: Sob 16:29, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy ..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Sob 16:31, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Sob 21:59, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Oluśka
lump osiedlowy



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:42, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Sob 22:45, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz nie dymal juz od 2 miesiecy bo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Oluśka
lump osiedlowy



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:54, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz nie dymal juz od 2 miesiecy bo jego mały nie miał ochoty wyjsc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Sob 23:02, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz nie dymal juz od 2 miesiecy bo jego mały nie miał ochoty wyjsc z dzurki w ktorej uzadzil sobie przytulne gniazdko potym jak....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Nie 2:15, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz nie dymal juz od 2 miesiecy bo jego mały nie miał ochoty wyjsc z dzurki w ktorej uzadzil sobie przytulne gniazdko potym jak zaliczyl pierwszego niewypala w swoim zyciu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 8:15, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz nie dymal juz od 2 miesiecy bo jego mały nie miał ochoty wyjsc z dzurki w ktorej uzadzil sobie przytulne gniazdko potym jak zaliczyl pierwszego niewypala w swoim zyciu , który okazał sie ostatni
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Nie 9:31, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz nie dymal juz od 2 miesiecy bo jego mały nie miał ochoty wyjsc z dzurki w ktorej uzadzil sobie przytulne gniazdko potym jak zaliczyl pierwszego niewypala w swoim zyciu , który okazał sie ostatni i jedym w jego zyciu bo....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Nie 10:51, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Był sobie pewien mały chłopiec,który jarał nałogowo blanty, nazywał sie Pascal jaraj nie pierdol powiedział do mnie, po czym sam odpalił sobie zajebiste bongo,które smierdziało jego skarpetką, którą prał tego samego dnia ręcznie bo zjebała mu sie pralka "frania", porozil sprytengo zbycha o naprawe tejze frani, poniewaz zbysiu od 15 lat naprawia pralki ktore, byly zepsute i za huja nie dalo sie ich naprawic, bo jakis glab uwazal ze to sokowirowka i wsadzal tam wszystkie swoje czlonki ktore utknely w srodku Frani , a frania krecila sie dalej, i krecila sie az rozjebalo benben i jeden z czlonkow rojebal sie na czole Pascala, robiac wielkie cincie z ktorym potem zaprzyjaznil sie i rozmawial przez cale miesiace zimne i gorace a potem znow zaczol naprawiac pralki bo musial miec na blanty, ktore kosztwaly coraz wiecej bo w interesie zostal tylko jeden diler z Konsnej Dolnej, ktory jaral co nie miara i mu sie troszke pojebalo i wycfelil w dupsko sam siebie jak byl na fazie a potem uprawiał dziki sex ze starą Grochalą ,ktora tak w rzeczywistosci byla jego psem, a stary fraczka siedzial i ogladal cala ta farse gdyz lubił oglądać Grochalową w akcji, podczas gdy z zaskoczeniem zauwazyl drugiego psa i zaczol go dymac bo musiał kogos natychmiast zgwałcic, poniewaz nie dymal juz od 2 miesiecy bo jego mały nie miał ochoty wyjsc z dzurki w ktorej uzadzil sobie przytulne gniazdko potym jak zaliczyl pierwszego niewypala w swoim zyciu , który okazał sie ostatni i jedym w jego zyciu bo pies grochala mu odgryzl chuja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shogun
Administrator



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk-Azory City

PostWysłany: Nie 14:45, 03 Wrz 2006    Temat postu:

i w huj sie skonczyla nasz zabawa bo shemat spierdolil.... jak huj Pscala mugl sie schowac i uzadzic sobie przytulne gniazdko po tym jak pies grochala odgryuzl go ?? Rolling Eyes


Shemat spierdoliles W mur


Zanczynamy od now...

Zwirek kreci z Muchomorkiem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shemat
A-Broner's Team



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z melanżu

PostWysłany: Nie 15:03, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Jebaaaanyy ok jedziemy z koksem



Zwirek kreci z Muchomorkiem bardzo dobra wate cukrowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Browar Zone Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin